Lubiła tańczyć
Samochód w deszczu stał,
C a
radio przestało grać,
C a
dotknąłem kolan twych,
C a
nie liczyliśmy gwiazd...
F G
Lubiła tańczyć pełna radości tak,
e a
ciągle goniła wiatr.
Spragniona życia wciąż zawsze gubiła coś,
nie chciała nic.
Nie rozumiałem, kiedy mówiła mi:
"Dzisiaj ostatni raz
zatańczmy, proszę, tak, jak gdyby umarł czas"...
A
Mówiła mi...
Mieliśmy wiecznie trwać
Na jednej z dzikich plaż
Chciałem ze wszystkich sił
Pozostać z tobą tam
Lubiła tańczyć
Mówiła mi...
Teksański
D G A
Herbata stygnie zapada mrok
D G A
A pod piórem ciągle nic
Obowiązek obowiązkiem jest
Piosenka musi posiadać tekst
Gdyby chociaż mucha zjawila się
Mogłabym ją zabić a później to opisać
G A D
W moich słowach słoma czai się
G A D
Nie znaczą nic
Jeśli szukasz sensu prawdy w nich
Zawiedziesz się
A może zmienić zasady gry
Chcesz uslyszeć słowa
To sam je sobie wymyśl
Nabij diabła, chmurę śmierci weź
Pomoże ci
Wnet twe myśli w słowa zmienią się
Wyśpiewasz je sam
Nasze przebudzeinie
Słuchać w pełnym słońcu jak pulsuje ziemia C G d a (całość)
uspokoić swoje serce,niczego już nie zmieniać
i uwierzyć w siebie porzucając sny
to twój błąd przemija,a nie ty!
Ref.:Niewiesz,niewiesz,nierozumiesz nic,naprawdę x2
Widzieć parę bobrów przytulonych nad potokiem
nie zabijać ich więcej,cieszyć się widokiem
nie wyjadać im wnętrzności,nie wchodzić w ich skórę
stępić w sobie instynkt łowcy,wtopić się w naturę
Ref.:Niewiesz,niewiesz,nierozumiesz nic,naprawdę x2
Wybrać to co dobre z mądrych,starych ksiąg
uszanować swoją godność,doceniając ją
a gdy wreszcie uda się własne zło pokonać
aby zawsze mieć przy sobie czyjeś ramiona
Ref.:Niewiesz,niewiesz,nierozumiesz nic,naprawdę x2
Wybrać taką chwilę,w której kocha się życie
i móc być w niej stale,na wieczność w zachwycie
w pełnym słońcu dumnie,na własnych nogach
może wtedy będzie można ujrzeć uśmiech Boga
Ref.:Niewiesz,niewiesz,nierozumiesz nic,naprawdę x2
Przejdź wielką rzekę,bez bólu i wyrzeczeń x4
Scenariusz dla moich sąsiadów
Kiedy powrócisz już AC
Ja będę czekał GF
Ulicą pójdę wzdłuż
Kupię gazetę
Zabiorę z sobą psa
Usiądę na ławce
Skończę scenariusz
By gotowy był G
Wieczorem F
Wieczorem przed mym domem Ce
Wystawie ekran FC
I wyświetlę film C
Coś o mnie i o tobie Ce
Będę leczył chore sąsiadów sny FCe
Z nieba przyleciał mój
Wielki przyjaciel
Kiedy lądował
Ja jadłem kanapkę
Wyśnił że chyba jest chorym człowiekiem
Usiądź wygodnie i nie martw się bo
Wieczorem
Wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran
I wyświetlę film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chore sąsiadów sny
Wieczorem
Wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran
I wyświetlę film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chore sąsiadów sny
Wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran
I wyświetlę film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chore sąsiadów sny
Na zawsze i na wiecznośc
Był chyba maj,
Park na Grochowie.
W słoneczny dzień,
Zobaczylem Cię.
Tańczyłaś boso,
Byłas jak natchniona,
A po chwili zaczął padać deszcz.
Nie wiedzialem,
co sie ze mną dzieje,
wszystko znilko byłas tyko ty.
Stałas w tęczy jak zaczarowana,
świecilo słonce a z nieba padał deszcz.
Ref:
Tyle samotnych dróg musialem przejść bez Ciebie.
Tyle samotnych dróg musiałem przejść by móc,
odnalesc Ciebie tu.
I wtedy padal deszcz.
Nasze oczy wreście sie spotkały,
jak odbicia zagubionych gwiazd.
Byłaś blisko wszystko zrozumiałem,
Kto odejdzie zawsze będzie sam.
Na zawsze i na wiecznośc,
Uczyńmy z życia święto,
By będąc tu przez chwilę
wszystko zapamiętać.
Nasza droga nigdy się nie skończy,
A kto odejdzie zawsze będzie sam.
Ref:2x
Tyle samotnych dróg musialem przejść bez Ciebie.
Tyle samotnych dróg musiałem przejść by móc,
odnalesc Ciebie tu.
I wtedy padal deszcz. 2x
Parę chwil
Pięć po dwunastej, więc pora już wstać aGFC
Dzień mocno chwycić nim on złapie mnie
Otwieram oczy i biorę się w garść
Nie ma czym przejmować się. dE
Bo jest paru ludzi aF
Bo jest parę w życiu dobrych chwil CGa
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć, by żyć FCGa
Choć raz, tylko raz, tu na ten świat FCG
Bóg nam pozwala przyjść d
Zawsze lepsze coś niż nic. Ea
W kieszeni pusto czyli bez zmian
Nie będę przecież ganiał jak pies
Czy sięgnę nieba czy sięgnę do dna
Wszystko do przeżycia jest.
Bo jest paru ludzi
Bo jest parę w życiu dobrych chwil
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć, by żyć
Choć raz, tylko raz, tu na ten świat
Bóg nam pozwala przyjść
Lepsze coś niż nic.
Z bagażem pełnym snów
Po wszystko i po nic
Wyruszam dziś do nikąd znów
Lecz zawsze warto iść.
Przez dzień do nocy, od nocy po dzień aGFC
Bez planów życie to cały mój plan
Mieć mogłem więcej, mam za to dziś mniej
Nie bój się wystarczy nam. dE
Bo jest paru ludzi... /x2
Otwieram oczy i biorę się w garść.